„Dzisiaj jest dzień Świąt Bożego Narodzenia. Wigilię spędziliśmy przy ognisku, przy akompaniamencie szumu i wycia wiatru, którego porywy roznosiły daleko po polu nie tylko iskry, ale i całe palące się pnie. O godzinie 11 w nocy wiatr ucichł, termometr zaczął szybko opadać i rano o świcie pokazywał -25 st.C. Dzisiaj o godz. 10 r. kozacki konwój wystrojony był w galowy ubiór do wspólnej modlitwy. Złożyłem życzenia z okazji święta i po wotywie zaproponowałem ludziom po 1/2 czarki spirytusu i chleb z solą. Po śniadaniu i herbacie, przy czym każdy z kozaków dostał po talerzu suszonych moreli w postaci prezentu, urządziłem strzelanie z nagrodami. Główna tarcza została umocowana na kijach i postawiona w odległości 200 kroków. Kozacy strzelali marnie, ale niektórzy z nich wystrzelali nagrody, co dostarczyło wszystkim dużego zadowolenia.” [1]

Dokładnie 129 lat temu w takich warunkach ekspedycyjnych Święta Bożego Narodzenia spędził gen. Bronisław Grąbczewski na uroczysku Abdu-Gafar-Tom, tuż przed płaskowyżem Tybetu… My życzymy Państwu nieco cieplejszych, ale równie wesołych Świąt Bożego Narodzenia, a w zbliżającym się 2019 roku zdrowia, pomyślności i wielu niezapomnianych podróży!

 

 

 

[1]Podróże nieodkryte. Dziennik ekspedycji Bronisława Grąbczewskiego 1889-1890 jako świadectwo historii i element dziedzictwa kulturowego”